Autor |
Wiadomość |
patEFon
przewodnik i doradca
Dołączył: 14 Lut 2006
Posty: 395
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ...okolice w sumie... ale czego?
|
Wysłany:
Pon 17:52, 20 Lut 2006 |
 |
NIHIL NOVI
Ale będąc biedny...
posiadałem jedynie swoje marzenia...
Rozlałem me marzenia pod twymi stopami...
Stąpaj łagodnie...
bo chodzić będziesz po moich marzeniach...
William Metler
* * *
Robić zabawki dla dzieci. Z czymś się utożsamić, choćby z osobą, która robi zabawki. Absurd. Dlaczego nie można być nikim? Czemu trzeba być kimś? To takie nużące. To aż za bardzo kojarzy się z formą Gombrowicza, ale w pewnym sensie to prawda.
Z drugiej strony to czysty paradoks. Będąc nikim i tak stajesz się kimś – w oczach innych. Nie można być nikim, bo wtedy nie byłoby Cię. „Nikogo” nikt nie zauważa, a Ciebie, nawet gdy idziesz ulicą w całkiem obcym Tobie miejscu świata, ktoś kto Cię widzi ocenia Cię. Nadaje Ci maskę - mówiąc językiem Gombrowicza - „przyprawia Ci gębę”. No i dlaczego tak jest? Dlaczego nie można być nikim? Dlaczego...
* * *
Pamiętam jakby to było wczoraj. Stała nad brzegiem rzeki przechylona przez balustradę i obserwowała plamy brudnej piany, płynęłącej niczym kra. Stała tak, a włosy rozwiewał jej wiatr. Piękne włosy koloru dojrzałych kasztanów, na których słońce tworzyło jasne refleksy. I gdy tak na nią patrzyłem, przyszła mi do głowy jedna myśl: „Jak taka dziewczyna mogłaby choć spojrzeć na kogoś takiego jak ja”. Lecz w momencie, gdy myśl ta przecięła mój umysł, ona odwróciła się i powiedziała:
- Nareszcie jesteś. Czekam już 10 minut. Musimy już iść.
I podszedłszy do mnie pocałowała mnie w policzek i zaczęła ciągnąć za rękaw w kierunku Placu Tomasza. Pierwszym świadomym odruchem z mej strony było mrugnięcie powiekami, które – notabene – nastąpiło dopiero po dłuższym czasie. W natłoku myśli wyszarpnąłem rękę, lecz ona złapała znów mą dłoń i nie zważając na nic ciągnęła mnie za sobą nadal.
- To chyba jakaś pomyłka – odważyłem się wreszcie powiedzieć, lecz głos mój stał się nagle ochrypły i cichy.
- To chyba pomyłka. – powtórzyłem – Nie znam pani – „choć bardzo bym chciał” – i nie wiem o co chodzi.
- Wiktorze, nie opieraj się. Już to omawialiśmy. Pójdziemy tam i ...
- Nie nazywam się Wiktor i nie wiem o co chodzi! – krzyknąłem, czym bardzo się zdziwiłem, ale jeszcze bardziej dziwny był mój głos, teraz znów inny. Brzmiała w nim panika, strach, radość i bezgraniczne zdumienie. Co się ze mną działo – nie potrafiłem tego określić. Lecz mój krzyk przyniósł wreszcie jakiś rezultat. A mianowicie, dziewczyna zatrzymała się i zaczęła przyglądać mi się z uwagą. Jej twarz była tak piękna; tworzyła coś na kształt jeziora pośród drzew, w którym odbija się zachód jesiennego słońca. Oczy koloru głębokiego błękitu, w których można by utonąć, piękny lekko zadarty nos oraz idealne i foremne usta tworzyły tak harmoniczny obraz, że w chwili gdy na mnie spojrzała wszystko dokoła zniknęło i zostałem tylko ja i ona. Lecz trwało to tylko chwilkę, zbyt małą by się nią nasycić, a zbyt wielką by o mało nie oszaleć. I nagle tafla tego jeziora zadrżała, zafalowała. Na twarzy mej „towarzyszki” odbiło się najpierw zdumienie, a potem piękny uśmiech. I gdy myślałem, że już zrozumiała swą pomyłkę, powiedziała:
- Przecież wiesz co do Ciebie czuję. Dlaczego to robisz? Znów chcesz wszystko zniszczyć?
- Ale nie wiem o co chodzi i kim w ogóle pani jest. To pomyłka. Tu są moje dokumenty. Mogę pani pokazać, że nie mam na imię Wiktor.
Nie powstrzymała mnie przed wyciągnięciem dowodu, lecz gdy ja na niego spojrzałem raził mnie piorun. Zdjęcie było moje, lecz na tym kończyły się wszelkie podobieństwa. Imię i nazwisko: Wiktor Fiber. Zamieszkały: Kolk ul. Cokola 5/2. Usiadłem – musiałem usiąść. Tylko, że z braku ławki usiadłem na chodniku. I wtedy wszystko zgasło i przez moment zobaczyłem wielki błysk. Pamiętałem jeszcze tylko zdumione twarze przechodniów i grymas tajemniczej dziewczyny, a potem utonąłem w czarnym morzu mgły zapomnienia.
* * * |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
*******
Gość
|
Wysłany:
Wto 21:47, 21 Lut 2006 |
 |
wiesz ze ja wciaz czekam na dalszy ciag,mam nadzieje ze juz niedługo-moze z nadejsciem wiosny dostaniesz weny by to dokonczyc:) czekam... |
|
|
|
 |
patEFon
przewodnik i doradca
Dołączył: 14 Lut 2006
Posty: 395
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ...okolice w sumie... ale czego?
|
Wysłany:
Śro 6:59, 22 Lut 2006 |
 |
Dzięki!!! Widzę, że mam jednak fanów. hehe ;P
Dzięki jeszcze raz. Ja też mam nadzieję, że z nadejściem wiosny, nadejdzie też czas, kiedy powróci do mnie wena. A że wiosna tuż tuż, więc tylko czekać na nowe odcinki...
Pozdrawiam |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
ada_dreamer
El Adolfix
Dołączył: 18 Lut 2006
Posty: 391
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z chmur
|
Wysłany:
Czw 17:34, 23 Lut 2006 |
 |
No no...słuchaj...z tego co wiem, to wielu osobom sie podoba twoje opowiadanie....rozprowadziłam w mojej szkole...hihihihi.... |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
patEFon
przewodnik i doradca
Dołączył: 14 Lut 2006
Posty: 395
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ...okolice w sumie... ale czego?
|
Wysłany:
Czw 20:51, 23 Lut 2006 |
 |
No nie gadaj A kto pozwolił, pytam sie Nie ładnie tak. Powiem szczerze, że nie podoba mi się to, że uczyniłaś to bez mojej wiedzy. Cieszę się że się podobało ale masz minusa za to...
Tak się nie robi |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Dante
:)
Dołączył: 13 Lut 2006
Posty: 191
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ...z forum
|
Wysłany:
Pią 0:02, 24 Lut 2006 |
 |
Przyjacielu, przepraszam ?cię ale dopiero teraz przeczytałem pierwszy odcinek Twojego opowiadania i jest na prawdę bardzo dobre a wiem to po tym że chce mi się czytac więcej i więcej. Tylko tak dalej, mam nadzieję ze powstanie kontynuacja, teraz to już licze na to i prosze Cię o to.  |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
patEFon
przewodnik i doradca
Dołączył: 14 Lut 2006
Posty: 395
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ...okolice w sumie... ale czego?
|
Wysłany:
Pią 0:04, 24 Lut 2006 |
 |
Dzięki wielkie przyjacielu. Odcinek 3 już niedługo, a kontynuacja już w drodze.
Pozdrawiam, el Doktoro |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Dante
:)
Dołączył: 13 Lut 2006
Posty: 191
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ...z forum
|
Wysłany:
Pią 0:11, 24 Lut 2006 |
 |
Na prawdę to kawał świetnie wykonanej roboty! RESPECT!!! |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
patEFon
przewodnik i doradca
Dołączył: 14 Lut 2006
Posty: 395
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ...okolice w sumie... ale czego?
|
Wysłany:
Pią 0:14, 24 Lut 2006 |
 |
No weź przestań mi słodzić. Przeczytałeś dopiero dwa odcinki. To wcale nie jest takie dobre. Bez przesady people  |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
siempre
Public Enemy
Dołączył: 14 Lut 2006
Posty: 184
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Sierra Leone, czyli zza chmur marzeń i myśli...
|
Wysłany:
Pią 0:16, 24 Lut 2006 |
 |
Przestańcie tak sobie słodzić na tym forum... już się niedobrze aż robi od tego optymizmu i zgody na każdy temat... |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
patEFon
przewodnik i doradca
Dołączył: 14 Lut 2006
Posty: 395
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ...okolice w sumie... ale czego?
|
Wysłany:
Pią 0:18, 24 Lut 2006 |
 |
Masz racje siempre. Trochę za dużo tu cukru, ale z drugiej strony spoko, że się zgadzamy. Nie robimy tego na siłę przecież ani aby się podlizać. Zauważ... |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
siempre
Public Enemy
Dołączył: 14 Lut 2006
Posty: 184
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Sierra Leone, czyli zza chmur marzeń i myśli...
|
Wysłany:
Pią 0:19, 24 Lut 2006 |
 |
spoko?? potwornie nudno... no i lukier już a nie tylko cukier |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
patEFon
przewodnik i doradca
Dołączył: 14 Lut 2006
Posty: 395
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ...okolice w sumie... ale czego?
|
Wysłany:
Pią 0:22, 24 Lut 2006 |
 |
Nudno Czemu tak uważasz? Jeśli rzeczywiście tak jest zacznij jakiś ciekawy temat albo zabierz głos w jakiejś dyskusji. Przecież nie jest tak źle. O co chodzi  |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
ada_dreamer
El Adolfix
Dołączył: 18 Lut 2006
Posty: 391
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z chmur
|
Wysłany:
Sob 2:05, 25 Lut 2006 |
 |
Nic bez twojej zgody patEFon..mowilam Ci, że moja kumpela z klasy czytała i bardzo jej sie podobało.... |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
!Gochie!
Dołączył: 24 Lut 2006
Posty: 345
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: It's a kind of magic.
|
Wysłany:
Sob 18:18, 25 Lut 2006 |
 |
No no no, Patefon widzę rządzi... a raczej- Jego opowiadania-. Hmm, ale nie no skoro te opowiadania, to opowiadania Patefona- to nie jest błędne stwierdzenie, że Patefon rządzi. Rządzi, a doprowadzily do tego owe opowiadania. Opowiadania Patefona wchodzą w zycie widze- Nie złość się na Adę popatrz z drugiej strony-będziesz sławny- w sumie wiesz co, dla nas już jestes czyż nie? |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
|