 |
 |
 |
 |
ART the FACT
Głos artystów amatorów i nie tylko... |
 |
 |
 |
 |
 |
Autor |
Wiadomość |
patEFon
przewodnik i doradca
Dołączył: 14 Lut 2006
Posty: 395
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ...okolice w sumie... ale czego?
|
Wysłany:
Wto 2:40, 28 Lut 2006 |
 |
Trochę moich myśli:
Gdzieś... Kiedyś...
W zielonym niebie, po sąsiedniej stronie,
Spotkałem raz Diabła na drodze życzeń.
W złotych sandałach, z miedzi koronie,
W mą stronę kroczył, a wokół był styczeń.
Szalem owinięty, myślami okryty,
Z zielonym kamykiem w ręku ściśniętym,
W mą stronę nie patrzył, obserwował szczyty,
Które w oddali błyszczały nad Świętym.
Najwyższy – Głupota, wielki był aż po niebo,
Z wieloma graniami, z ogromnym szczytem,
Wokół inne wyrastały z niego,
Na niego Szatan patrzył z zachwytem.
Z płaskim wierzchołkiem obok stało Kłamstwo,
Nie za wysokie, lecz bardzo lśniące,
Łagodne stoki miało obok Chamstwo,
A u stóp źródła biły gorące.
I wiele innych z dumą oglądał,
Smukłą Nienawiść, wysoką Pychę,
Masywny Gniew też dobrze wyglądał,
Tylko Lenistwo jakieś było liche.
I poszedłby dalej, i byłby nie spostrzegł,
Czas płynąłby dalej, chwile biegły razem,
I wszystko by było, gdybym go nie ostrzegł,
A tak nie ma nic i znów jestem głazem.
Stoję na drodze, a obok życzenia,
Nikt nie przychodzi, czas z sercem bolącym,
Nad Świętym dzieci Szatana z kamienia,
Ja tu nie pasuję z wnętrzem gorącym.
15 kwiecień 2004
Kim Jestem ?
Kamienna noc czas trwoni chcąc objąć ogrom łzy,
Naga cisza moc marnuje, by utrzymać w sobie słowa,
Zimny wiatr siły traci, by odwrócić pustkę w sny,
I długa chwila wokół, nie rozumie nas – nie zdoła.
Tysiąc myśli wciąż przekracza, galopując wzdłuż i wszerz,
To com dostał i co mam, co zostało w moim śnie,
Po co siedzę tutaj sam, otoczony morzem aż po kres,
Gdzie ta łąka i ten dym, gdzie ta biel co łudzi mnie.
I choć puch przykrywa mnie, jak motyla słodki cień,
I choć wiem co tracę, czego wciąż brakuje mi,
Widzę pustkę w sobie wciąż, i choć wokół wciąż jest dzień,
Ja nie słyszę tego co wierzy, szukam tam gdzie nie ma nic.
18 styczeń 2004
Przebłysk świadomości I
Za oknem w ciszy rodzi się dzień,
wciąż jeszcze przepełniony spokojem nocy.
Przepiękny pośrodku lasu ten pień,
tak bardzo pełen pokory i mocy.
W czerwieni dywanów maszerują słońca,
bo nie ma tu nieba, które mogłyby ogrzewać,
W czerwieni krwi wciąż kroczy mój cień,
Nie ma tu strony by owoce zbierać.
W ogniu bezsilności płonie nam droga,
Tak trudno jest walczyć ze sobą,
Przyszłość nad krawędzią wciąż kroczy,
Już tylko chwile łączą ją z wodą.
Wiara i męka jest siłą bogobojnych,
Świadomość jest ich przekleństwem,
Ugnij swój dumny kark by dostąpić,
Głodu cierpienia z błogosławieństwem.
Chwytaj tę chwilę, gdy przyjdzie wyznaczyć;
Czym tak naprawdę jest rozmowa z Bogiem.
Czas pojednania – nie będzie litości.
Dla kogo?
Miłość ze mną naszym wrogiem.
28 luty – 6 marzec 2005 |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
ada_dreamer
El Adolfix
Dołączył: 18 Lut 2006
Posty: 391
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z chmur
|
Wysłany:
Wto 22:56, 28 Lut 2006 |
 |
No wreszcie..a myslalam, że juz nie masz zamiaru nic swojego tutaj zamieścić....heh..ale mojeog ulubionego nie wrzuciłes jeszcze... |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
patEFon
przewodnik i doradca
Dołączył: 14 Lut 2006
Posty: 395
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ...okolice w sumie... ale czego?
|
Wysłany:
Pią 0:12, 03 Mar 2006 |
 |
Przebłysk(?) świadomości II
W wielkości swej pychy podróżuj po sercu,
Na białych ścianach wiszą tam obrazy,
Nie zwiedzisz wszystkich parków tego świata,
Bo cóż oczy znaczą dla twego miecza.
A każdy miecz jest w trój obosieczny,
Ty, Ja i Bóg, i już tylko świadomość,
Rysy na blacie. Na dłoniach z papieru
Ukaż mi proszę tę chwilę zwycięstwa.
Z góry i z dołu, z tyłu i z przodu,
Wciąż czuję ucisk armii tego świata.
Z prawa i lewa płyną łodzie z lodem,
Słońce nie świeci, księżyc opada.
W wielkości swej duszy schowaj swego karła,
Niech będzie przestrogą dla wielu ten olbrzym.
Pamiętaj, że w każdym baranie jest owca,
Niech żadna skorupa nie kryje zepsucia.
19 kwiecień 2005 |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
patEFon
przewodnik i doradca
Dołączył: 14 Lut 2006
Posty: 395
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ...okolice w sumie... ale czego?
|
Wysłany:
Sob 0:36, 04 Mar 2006 |
 |
Czekając Na...
Czas krótki zaraz nas ochlapie.
Długo to nie trwa, niczym szept anioła.
Wśród drzew światło nocy znów nas złapie,
Miedziany krąg słońca obejmie nas dokoła.
Wiele dróg czaka by znów je nakreślić,
By z krwi demonów łaty w nich ułożyć,
Sieć głosów w mych oczach wokół niej zawiesić,
By wszystko od nowa wokół nas utworzyć.
W nowym tym świecie żyć w zgodzie z nadzieją,
Wyrzucić obłudę, schłodzone pić żądze,
Gwiazdy na niebie znów wiatrem śniedzieją,
Gdy długo tak czekać przychodzi w rozłące.
Przez drzwi w ścianie świata przechodzę do raju,
Trzy słońca to niebo tłumią w niepogodę,
Wciąż tak daleko by zgubić się w kraju,
Gdzie szepty swe ręce podają na zgodę.
3 – 7 listopad 2004 |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
!Gochie!
Dołączył: 24 Lut 2006
Posty: 345
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: It's a kind of magic.
|
Wysłany:
Sob 16:51, 04 Mar 2006 |
 |
Ostatnia zwrotka- cool. (Nie to,żeby inne były słabe, ale ta ostatnia mi się po prostu najbardziej podoba...) |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
patEFon
przewodnik i doradca
Dołączył: 14 Lut 2006
Posty: 395
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ...okolice w sumie... ale czego?
|
Wysłany:
Nie 13:32, 05 Mar 2006 |
 |
Marazm w poczekalni dusz
Życie – rozkład jazdy na dworcu świata,
Same odjazdy, przyjazdy i przejazdy,
I kiedy myślisz, że już wiesz wszystko,
Białe jutro może nadejść już dziś.
Chwalisz codzienność miejsc innych niż nasze.
Więc kiedy masz odlot dywanu do wczoraj?
Oczkując zdarzeń, nie wpływasz na strumień,
Zastygła już lawa nawet we wnętrzu.
Już wszystko odkryte w świecie iluzji,
Panem swego losu kto oszukał Niebo.
Żadnych tajemnic w pustej studni życzeń,
O chwała morzu w ziemi abderytów.
Uczysz się zwalczać abstrakcje wyrzeczeń,
W anarchii myśli błądzisz po ciemku.
Rozum jak pleśń na strawie wielu.
Sumienie? Upragniony gość przy wigilijnym stole.
Lekarzem być trudno, gdy nie ma choroby,
Nadeszły nareszcie wielkie Dni Demonów.
Obserwujesz schody, sam będąc pod lupą,
Ofiara za wielu, ratunek dla nikogo.
Jaki jest instrument naszych poszukiwań?
Przyszłość narodów to nie przyszłość świata,
Ta część zwierciadła jest już dawno szara,
We wnęce szafy ukryli swe lata.
Wysilam wzrok, by dojrzeć horyzont,
W chmurach piękności żyją me marzenia.
Gdy o tym wspominam, smutek mnie wypełnia.
Nie spełnia się wcale obietnica Fausta.
Trwanie nieśmiertelnym to ślepa uliczka,
W pamięci wielu prawdziwe jest życie;
Tylko ta droga zapewnia przepływ,
Ciągłość rozmyślań, bezsenność zmysłów.
Twój fylgjur w snach co noc mnie nawiedza
I nie jest to wcale gaidzin w tej ziemi.
Brak wrażeń i doznań dręczy me serce,
I złudną nadzieję ożywia wciąż goręcej.
W kartonowym pudle na wysokiej szafie
Schowałem swe bóle – to ich poczekalnia.
I ja też usypiam w ciepłym tchnieniu wiatru,
Dzień przebudzenia będzie świętem strachu.
(sobie – tak bardzo mocno…)
7.06.2005 |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
patEFon
przewodnik i doradca
Dołączył: 14 Lut 2006
Posty: 395
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ...okolice w sumie... ale czego?
|
Wysłany:
Pon 5:14, 06 Mar 2006 |
 |
Epitafium I
Tak dużo rzeczy do powiedzenia,
a tak mało czasu.
Tak wiele słów do napisania,
a tak mało miejsca.
Żadne słowa nie wyrażą naprawdę
tego, co naprawdę czujemy.
Żadna broń nie rani tak jak człowiek,
i nic nie umiera tak jak miłość. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
patEFon
przewodnik i doradca
Dołączył: 14 Lut 2006
Posty: 395
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ...okolice w sumie... ale czego?
|
Wysłany:
Czw 18:35, 16 Mar 2006 |
 |
Myśli z pogranicza
Lecę na skrzydłach miłości:
Jedno to Bóg, drugie to Ty.
Pragnienie życia w wieczności,
Wypełnia wszystkie me krótkie sny.
Unosi mnie tchnienie Boga,
W jego mocy skąpaną mam twarz.
Z ciemności wynurza się droga,
Ta, którą kroczę by uwierzyć w nas.
Znów kocham – spełniam się w duszy;
Jakże ogromne jest to pragnienie,
Jestem kochany – me serce nareszcie usłyszy
te słowa, co czynią ważnym istnienie.
Czuję znów powiew białej wieczności,
Tak długo szukałem – choć czasem przesadnie.
Ogromu dobra i Bożej miłości
Nikt nie opisze, nikt nigdy nie zgadnie.
I tak szybuje by znaleźć więcej,
Miłość – dziki wiatr, unosi mnie skrycie.
Ty tak wspaniała dajesz mi szczęście,
On tak ogromny daje mi życie.
16.11.2005 |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Tomchem
Dołączył: 14 Mar 2006
Posty: 257
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z obłoków
|
Wysłany:
Czw 19:10, 16 Mar 2006 |
 |
Jestem w szoku!! Glebokim szoku!! No moi skromnym zdaniem wiersze sa siuper:) a dlaczego to nie pochwalies sie wogole ze piszesz wiersze?? Dla mnie bomba:D |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Dante
:)
Dołączył: 13 Lut 2006
Posty: 191
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ...z forum
|
Wysłany:
Czw 21:15, 16 Mar 2006 |
 |
PatEFon---------->RESPECT i tyle mam do powiedzenia.
pozdrawiam. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
patEFon
przewodnik i doradca
Dołączył: 14 Lut 2006
Posty: 395
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ...okolice w sumie... ale czego?
|
Wysłany:
Pią 2:48, 17 Mar 2006 |
 |
Dziękuję bardzo. Niech chwaliłem się bo to nic specjalnego. Zrestą jestem skromnym człowiekiem, jak wiecie  |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
siempre
Public Enemy
Dołączył: 14 Lut 2006
Posty: 184
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Sierra Leone, czyli zza chmur marzeń i myśli...
|
Wysłany:
Pią 10:59, 17 Mar 2006 |
 |
taaaaa, wiemy  |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
ada_dreamer
El Adolfix
Dołączył: 18 Lut 2006
Posty: 391
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z chmur
|
Wysłany:
Pią 12:50, 17 Mar 2006 |
 |
Co do tej kromnosci można by polemizowac..hehe... . Ale co do wierszy to dobrze wiesz, ze je kocham. Nie dlatego, że nas cos łączy, ale dlatego że są naprawdę cudne.... |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
patEFon
przewodnik i doradca
Dołączył: 14 Lut 2006
Posty: 395
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ...okolice w sumie... ale czego?
|
Wysłany:
Pią 13:45, 17 Mar 2006 |
 |
Mały Świat
Tutaj zaczyna się linia odmiany,
Sznurem odwagi są dni połączone.
O zmianę losu prosi deszcz mały,
O chwilę bólu wiersze skończone.
Nakreślić znowu chcesz swoje buty,
Wciąż masz nadzieję, że nadejdzie trwoga.
W śniegu z kamienia siedzisz wypruty
Ze wszystkich uczuć. Już tylko słowa...
Uciekasz aby odnaleźć zbawienie,
Lecz czy właściwy obierasz kierunek?
Czy z piórem w ręku roztopisz sumienie,
Czy, jeśli uwierzysz – niebios podarunek?
Życie ze Śmiercią przeplata swe ręce.
Są nie rozłączne te byty w nie-bycie.
Z okruchów chleba wyczytasz więcej,
Niż ze słów mędrców, stworzonych w zachwycie.
Wiedza pod skórą jak strumień rwący,
Wiara co w sercu, nadzieja – ta z duszy,
W tym małym świecie jest gdzieś wiatr gorący,
Gdzie rzeczywistości niebo, snów śniegiem prószy.
17.03.2006 |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
ada_dreamer
El Adolfix
Dołączył: 18 Lut 2006
Posty: 391
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z chmur
|
Wysłany:
Pią 14:34, 17 Mar 2006 |
 |
Ojej...To z dzisiaj....Dawno nie pisałeś....Miłe zaskoczenie.... |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB
© 2001, 2002 phpBB Group :: FI Theme
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
|