Autor |
Wiadomość |
SzeF
Dołączył: 17 Lut 2006
Posty: 89
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: OŚ
|
Wysłany:
Pią 15:04, 24 Lut 2006 |
 |
Może nie dosłownie o taką encyklopedyczną definicje ucieczki mi chodzi, ale ostanie wydarzenia dały mi troche do myślenia. Czy bylibyście w stanie, uciec stąd? Zostawić wszystko i zacząć żyć gdzie indziej, inny świat, inni ludzie, nowe znajomości, mielbyście na tyle siły by zostawic to wszystko? Zwyczajnie wsiąść w samochód i wyjechać, zacząć od nowa. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
patEFon
przewodnik i doradca
Dołączył: 14 Lut 2006
Posty: 395
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ...okolice w sumie... ale czego?
|
Wysłany:
Pią 15:17, 24 Lut 2006 |
 |
Nie wiem czy byłoby mnie na to stać. Czasem są takie chwile że ogromnie chciałbym to zrobić. Uciec od tego wszystkiego co tu jest. Uciec w inne miejsce, gdzie jestem nikomu nie znany i tam rozpocząć wszystko od początku. Stać się znów taką czystą kartką, i zacząć od nowa pisać swoje życie.
Myślę, że nie zrobiłbym tego; na dzień dzisiejszy. Za dużo rzeczy mnie tu trzyma...
Ale często mam takie myśli... Kiedyś o wiele częściej... |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
siempre
Public Enemy
Dołączył: 14 Lut 2006
Posty: 184
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Sierra Leone, czyli zza chmur marzeń i myśli...
|
Wysłany:
Pią 21:32, 24 Lut 2006 |
 |
taaa... wiem dokładnie o czym mówisz. Chciałabym wyjechać, zacząć gdzieś życie na nowo. NIekoniecznie gdzieś daleko, wystarczałoby wyjechać do innego miasteczka... ale znam siebie, tęsknota będzie mnie męczyć, już nie raz to przeżywałam, jestem za słaba. Ale kto wie... może zbiorę siły? |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
ada_dreamer
El Adolfix
Dołączył: 18 Lut 2006
Posty: 391
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z chmur
|
Wysłany:
Sob 1:53, 25 Lut 2006 |
 |
Kiedyś...dawniej? jestem pewna, że potrafiłabym....mimo tęsknoty..ale teraz nawet nie potrafie sobe tego wyobrazić...bywaja chwile, kiedy chcialabym mieszkać/żyć "na końcu świata"...ale wtedy uświadamiam sobie, ze nie jestem tylko dla siebie..ale tez dla innych....nie chce uciekać...tylko zmierzac się z trudnosciami i tonąć w radości.... |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Dante
:)
Dołączył: 13 Lut 2006
Posty: 191
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ...z forum
|
Wysłany:
Sob 11:29, 25 Lut 2006 |
 |
Cytat: |
Stać się znów taką czystą kartką, i zacząć od nowa pisać swoje życie.
|
Tabula Raza. Kiedyś chciałem to zrobić, zacząć wszystko od nowa, wyjechać stąd. Wyrwać się ze wszystkich relacji, które są obok mnie istnieją. Pomyślałem głebiej, wszedłem w sam środek swojej duszy i wiecie już jaki był tego efekt. Jestem dalej z Wami i chcę być. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
ada_dreamer
El Adolfix
Dołączył: 18 Lut 2006
Posty: 391
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z chmur
|
Wysłany:
Sob 11:43, 25 Lut 2006 |
 |
No tak poza tymnie sądze, żeby komus tak w zupełności udalo sie zastosowac tabula raze....mimo wszystko to, co było w przeszłości w pewien sposób ukształtowało przynajmniej częśc naszej osobowości i chyba nie da sie tego tak po prostu wyrzucic....pewne fakty z naszego zycia pozwoliły nam stac sie takimi, jakimi jesteśmy...ja chyba nie chce uciekac nigzie...mimo wszystko....Poza tym przeciez dołek nie trwa wiecznie.... |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
siempre
Public Enemy
Dołączył: 14 Lut 2006
Posty: 184
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Sierra Leone, czyli zza chmur marzeń i myśli...
|
Wysłany:
Sob 13:43, 25 Lut 2006 |
 |
w sumie to musi być strasznie ekscytujące. Chyba się kiedyś zbiorę na taki czyn, koniecznie. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
patEFon
przewodnik i doradca
Dołączył: 14 Lut 2006
Posty: 395
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ...okolice w sumie... ale czego?
|
Wysłany:
Sob 14:39, 25 Lut 2006 |
 |
Od przeszłości się nie ucieknie. Ale nam tutaj Ado chodzi o ucieczkę nie tyle od samego siebie, tylko od wszystkiego co nas otacza, od wszystkiego co dotychczas znaliśmy by pozostając wprawdzie sobą rozpocząć wszystko od początku. Na nowym podłożu; na nowym gruncie. Ucieczka też nie musi wynikać z tego że jest się w dołku. Po prostu czasem, a niektórzy nawet często, marzy się o rozpocząciu wszystkiego inaczej lepiej, z dala od tych problemów i syfu tutaj.
To MUSI być ekscytujące. Hmm... Może nadejdzie taki dzień... |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
ada_dreamer
El Adolfix
Dołączył: 18 Lut 2006
Posty: 391
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z chmur
|
Wysłany:
Sob 16:07, 25 Lut 2006 |
 |
Wiem o jaka ucieczke chodzi..ale takie "przedsięwziecie" nalezy rozpatrywac w róznych aspektach chyba...i z różnych punktów widzenia..Ekscytujące?Hmm...na pewno...w sumie raz zrobiłam cos, co zaczęło owy rozdział w moim życiu.....wiązało sie z pewnego rodzaju ucieczką...i rozpoczęciem nowego zycia w pewnej sferze, ale to troche co innego....Eh....w sumie jeszcze niedawno moje plany przyszłościowe wiazały sie tez z ucieczka, ale teraz tyle sie zmieniło, ze chyba nie wypalą...chociaz kto wie...nie potrafie chyba uciec... |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
!Gochie!
Dołączył: 24 Lut 2006
Posty: 345
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: It's a kind of magic.
|
Wysłany:
Sob 17:25, 25 Lut 2006 |
 |
Ucieczka. Hm... wiele razy nad tym myslałam. Nowe życie, nowi ludzie, nowe miejsca (nieznane)- to musi być wspaniałe. Często miewam takie dni, że kiedy idę po raz setny ta samą ulica ( jak kto woli-chodnikiem) patrze na te same twarze, oddycham ciągle tym samym codziennym powietrzem ( ile mozna?)... wtedy w głowie siedzi mi tylko jedno.- móc sie stąd wyrwać, poznać smak 'innego', lepszego, wyrwanego z marzeń życia... wydaje się niemożliwe, ale jak się bardzo chce- ponoc wtedy można wszystko. Warto więc spróbować, lecz z drugiej strony - kiedy idę po raz setny tą sama ulicą-widzę miesca, -widoki- o których trudno zapomnieć. Kiedy patrzę na te same twarze- widzę ludzi, ktorzy chcąc czy nie chcąc są częscia mojego zycia-ponieważ codziennie ich spotykam- tak zwane przyzwyczajenie- Ciągle to samo codzienne powietrze- mój organizm przystosował sie do niego, czy łatwo byłoby mi oddychać 'nowizną' ? Może to moje'wyrwane z marzeń zycie' jest własnie tutaj ( te mysli nawet w najgorszych chwilach wykluczają ucieczkę...) nie wiem... ale taka opcja tez jest mozliwa. Więc niniejszym ogłaszam, że na razie sie stad nie ruszam... chyba, że KIEDYŚ... ( Nie wykluczam takiej możliwości w przyszłości... ) |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
soulman
Dołączył: 23 Mar 2006
Posty: 13
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Pią 10:00, 24 Mar 2006 |
 |
szczerze... NIE, ale... ja uciekam ze swojego ciała Zawsze wtedy gdy jestem szczęśliwy, a szczęście to zostało spowodowane przez małą rzecz -jakiś uśmiech, spojrzenie, skojarzenie faktów... wtedy na moment wpatruje się w jakiś odległy punkt, nie słuchając co ktoś do mnie mówi i uciekam:) |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Tomchem
Dołączył: 14 Mar 2006
Posty: 257
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z obłoków
|
Wysłany:
Pią 12:54, 24 Mar 2006 |
 |
Soulman a czy ty przypadkiem nie jestes strzelcem?? Bo ja mam podobna sytuacje np. mily usmiech, mile slowo - powduja ze wzbijam sie w przestworza pozostawiajac ten swiat zdaleka odemnie...
Natomiast jesli chodzi o wyjazd stad i zostawienie wszystkich znajomych zdala ja przezylem takie cos w swoim zyciu tylko to bylo 7 lat temu a wtedy bedac jeszcze mlodym gowniarzem moje realcje ze znajomymi nei byly tak glebokie jak teraz i nie wiem czy odwazylbym sie na dzien dzisiejszy na taki krok zostawic swoich znajomych osoby bliskie mi... oj watpie... |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
soulman
Dołączył: 23 Mar 2006
Posty: 13
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Pią 19:36, 24 Mar 2006 |
 |
Nie Tomchemie nie jestem strzelcem, ale wystarczy że wierzę w duszę. Bardzo wierzę w duszę |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
ada_dreamer
El Adolfix
Dołączył: 18 Lut 2006
Posty: 391
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z chmur
|
Wysłany:
Pią 20:27, 24 Mar 2006 |
 |
To piekne jest....jak już sie wierzy w coś, co jest dobre (niekoniecznie w duszę) to polowa sukcesu jak dla mnie...A że z duszy wychodzi zazwyczaj cale dobro, wartości i czystośc umysłu to uciekajmy w taki sposób jak najczesciej... |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
|