ART the FACT

No tak...ale faktem jest, że znacie sie bardzo krotko...jeżeli chodzi o tworzenie przyjaźni...mi chodzi o taki fundament, który łączy kogos tak bardzo silnie, który powstaje długo..od zarodka..do dojrzałości....Wiem, że nie każda przyjaźń na tym sie opiera....i tak naprawde przyjaxni nie buduje sie np. w 3 miesiące....ale przez dłuzszy czas..takie jest moje zdanie....W przyjaźni dobre jest tez to, jak dwoje ludzi łaczy wiele wspólnych przeżyc...takich, które mimo wszystko(jak bedize sie działo źle) nie pozwola sie ludziom oddalic od siebie....

"...i tak naprawde przyjaxni nie buduje sie np. w 3 miesiące..."

Ado-Nie zgadzam się z tym. Widzę to, z tego przykładu (Admin- Patefon) oraz z wielu innych, że przyjaźń Prawdziwą taką 100%-ową można 'zbudować' w bardzo krótkim czasie. Zalezy to tylko od tego jak bardzo Tych dwoje się rozumie, gdyz zrozumienie uważam za podstawę przyjaźni... dalej można powiedzieć, że 'samo sie układa'. Jeżeli w pełni rozumiesz druga osobę, niekiedy odczuwasz to samo co On/Ona wszystko pozostałe: zaufanie, szczerość itp. samo wchodzi do życia- zaczyna funkcjonować- można to porównać do maszyny (procesu) -narzędzie-zrozumienie, a potem wszystko działa jak nalezy, i tylko to ulepszamy- poprzez szczerość, zaufanie...

No tak, tak...nie umiem do końca powiedziec, co mam chyba na mysli....zgadzam się z Tobą..bo sama tak mialam..eh...tylko prawda jest, że czasem bywa tak..właściwie bardzo często, że im dłużej dwie osoby się znaja tym wiecej sie pojawia przeszkod, ktorym trzeba stawiac wyzwanie i je pokonywać.....Ale jak dwie dusze, ktore calkowicie się rozumieja napotkaja siebie na swej drodze, to jest z górki...i wszystko pieknie...

Wysłany: Nie 19:26, 05 Mar 2006

A ja mam wrażenie, że ludzie zbyt szybko obdarzają się przyjaźnią, bo PRZYJAŹŃ, to tak jak MIŁOŚĆ - moze małe słowo lecz o wielkim znaczeniu. Tak jak niektórzy potrafią zakochać się od pierwszego wejrzenia, tak niektórzy znajdują tzw. przyjaciół od zaraz!! Nie twierdzę, że zawsze tego typu znajomości kończą się fiaskiem, ale gdyby się tak zastanowić to na czym, ta miłość, przyjaźń się opiera? Ok, wiem nadawanie na tych samych falach często jest rzeczą ciężką do osiągnięcia...Ja z Adą jak wcozraj policzyłyśmy znamy się 12 lat - nigdy nie miałyśmy problemu żeby się dogadać, zrozumieć a mimo wszystko był okres, że byłyśmy na zdawkowe "cześć". Warto zaznaczyć, że ten moment poprzedzała przyjażń...i nagle się urwała żyłka naszej zażyłości. ..Ale wiedziałyśmi kiedy nalezy się odlaeźć na nowo, by zbudować coś trwałego - takie odonosze wrażenie. Sądzę, że nie należy zbyt szybko obdarzać ludzi zaufaniem i naywać ich swymi miłościami, przyjaciółmi/kami, bo wrażenie może być całkowicie mylne z rzeczywistością...a później mamy tzw. kwas i szukamy winnego. Gosiaczku drogi w życiu trzeba wiele doświadczyć, niezależnie od wieku Smile

Trzeba to zrozumieć, poczuć i umieć przekazać, nawet w chwilach totalego obłedu, zamieszania i złości ogarniającej nas ze wsząd .

Wysłany: Pon 18:50, 06 Mar 2006

Ja mam pełno mieszanych uczuć....co do tego tematu.I zgadzam sie częściowo z Gosia i ze snópim...Przyjaźń może istniec pomiedzy osobami, które znaja sie krótko, ale moim zdaniem ta 100procentowa jest budowana na doswiadczeniach....To prawda, ze mozna tez znać kogos od praktycznie zawsze, spotykac sie, byc blisko i nie byc przyjaciółmi..Ale czasem orzychodzi taki moment, ze okazuje się, że TO JEST TO...a my nie zdawalismy sobie z tego sprawy(snópi...chyba wie o czym mówie...). Przyjazn...to na dzień dzisiejszy dla mnie coś tak cennego, że pobiegłabym za przyjecielem w ogień gdyby trzeba było....Dla mnie przyjaciel nie koniecznie musi byc to osoba, z ktora widujesz sie czesto, ale taka na ktora zawsze mozesz liczyc;)

Wysłany: Pon 19:38, 06 Mar 2006

Jasne. Uczymy się na własnych błędach: zaufalismy komuś, Myślimy sobie " kurczę, to jest prawdziwa PARZYJAŃ, nareszcie znalazłam kogoś mnie rozumie...' a jednak czar prysnął. Prawdziwa Przyjaźń okazała się zwykłym złudzeniem. Zrozumienie- nierozumieniem. Szczerość zaś okazłam się fałszem. Nabieramy dystansu do ludzi. Cięzko nam kogoś obdarzyć zaufaniem na nowo. Jednak mimo to- mimo wszelkich przeszkód. Rozczarowań. Wiem, że bywają takie przypadki, gdzie czas znajomości nie jest istotny. Liczy się ta 'chemia' pomiędzy. " chemia"- tyczy się i do zakochanych bowiem Snópi poruszyła również ten wątek i do przyjaciół. I moze będe w tym monotonna, nudna, ale jeszcze raz napisze: Najważniejsze jest zrozumienie. - uwaga jeszcze coś nowego- cierpliwość do drugiego człowieka... Także, wszyscy którzy uwazają, że Przyjaźni nie mozna zbudować w krótkim czasie - mylą się... że tak napiszę: Gówno prawda!. Czas nie wzlatuje ponad te dwie cechy o których napisałam wyżej.

Przyjaciel- ktoś kto jest blisko mimo wszystko. Jak nie fizycznie, to chociaż duchowo... Ktoś kto wie o Tobie wszystko... chociaż Ty Mu o sobie nic nie powiedziałaś...

Wysłany: Pon 19:46, 06 Mar 2006

Dlatego tez mówię...ze to temat jak dla mnie, w którym nie moge przyjac jednoznacznej pozycji.Bo zrozumienie jest jednak najwazniejsze w kazdej przyjazni...zdecydowanie bierze góre nad reszta aspektów...No cierpliwosc to tez czasem niezbednik...

Wysłany: Pon 21:33, 06 Mar 2006

Przyjaciel to ktoś, kto wie o Tobie wszystko, a mimo to Cie lubi. To jest największa prawda